Powikłania połogowe

Połóg jest okresem charakterystycznych objawów jakie występują u kobiet. Ciało regeneruje się po ciąży i porodzie a towarzyszące temu dolegliwości powinny ustąpić w ciągu 6 tygodni. Jednak nie zawsze tak się dzieje. Poniżej przedstawione zostaną najczęstsze przypadki, które sygnalizują powikłania połogowe. Przyjrzyj się własnemu ciału i objawom jakie towarzyszą temu okresowi. Jeśli twoje samopoczucie jest złe sygnalizuj to najbliższym z otoczenia. Pamiętaj, każdy niepokojący cię stan powinnaś zasygnalizować swojej położnej środowiskowo-rodzinnej i lekarzowi! Czytaj dalej

Przeziębienie w ciąży – co stosować?

W sieci znaleźć można tysiące artykułów na temat sposobów radzenia sobie z przeziębieniem w ciąży. Do napisania tego skłoniło mnie właśnie przeziębienie, z którym aktualnie się zmagam będąc w 17 tygodniu ciąży. Poniżej podam przykłady domowych sposobów na katar, gorączkę i kaszel ale wyszczególnię też nazwy preparatów, które kobiety w ciąży mogą przyjmować bez obaw o nienarodzone jeszcze dziecko. Czytaj dalej

Przegrzewanie dzieci – największy grzech polskich mam

Opinia, która od dawna krąży wśród wielu mam to fakt, że dziecku powinno być jak najcieplej. Nic bardziej mylnego. O wiele zdrowsze i bardziej zahartowane są maluchy, których nie przegrzewamy. Kiedy urodziłam moją córeczkę, teściowa i mama kładły mi do głowy mądrości, których nie potrafiłam pojąć: „Dziecko jest jak kurczaczek, potrzebuje wygrzania”, „Pamiętaj, że jak Sara będzie chora, musi się wygrzać i wypocić. Pod żadnym pozorem nie otwieraj wtedy okna”, „Najgorsze są przewiewy i przeciągi, to od nich małe dzieci mają zapalenie ucha”… 

Takich rad było mnóstwo, wszystkie wołały o pomstę do nieba. Czytaj dalej

Połóg – charakterystyka

Połóg jest to okres pierwszych 6 tygodni po porodzie, w czasie którego dochodzi do cofania się zmian powstałych w organizmie kobiety w ciąży. W tym czasie następuje również gojenie się ran powstałych przy porodzie. Podzielony jest na trzy zasadnicze etapy: bezpośredni – pierwsze 24 godziny po porodzie, wczesny – pierwszych 7 dni, późny – do końca szóstego tygodnia. Do najbardziej charakterystycznych objawów należą… Czytaj dalej

Odsmoczkowanie – czyli jak pozbyć się smoczka

 

Wiele mam ma problemy z odzwyczajeniem dziecka od używania smoczka. Największy pojawia się wtedy, gdy smoczek towarzyszy dziecku non stop, prawie przez całą dobę. Do zasypiania, po przebudzeniu, podczas zabawy i do uspokojenia. Wtedy maluch bardzo odczuwa brak swojego dotychczasowego „przyjaciela”.

Z moich obserwacji, przeprowadzonych wśród licznych znajomych z dziećmi w wieku mojej córeczki, wynika, że ze smoczka najlepiej zrezygnować ok. 10 miesiąca życia. Do tego momentu, mimo, że ssanie jest już tylko przyzwyczajeniem, malec nie potrafi jeszcze wyartykułować potrzeby otrzymania smoczka. Z upływem tygodni dziecko staje się bardziej rozumne, kojarzy też fakt posiadania przedmiotu na własność. W połączeniu z przyzwyczajeniem daje to ciężki do przeskoczenia temat. Z biegiem czasu jest coraz trudniej. Z 2-letnim malcem proces odsmoczkowania może przebiegać o tyle gorzej, że właśnie w tym wieku przechodzi tzw. „bunt dwulatka”. Jest to czas trudny dla rodziców, ale najbardziej dla samego dziecka. W tym okresie u dziecka buduje się poczucie własnego „ja”, wykształca się tez mechanizm rozpoznawania własnych emocji, co często skutkuje frustracją rodziców. Czytaj dalej

Smoczek – wróg czy przyjaciel dziecka?

Będąc jeszcze w ciąży obiecywałam sobie, że moja córeczka nie dostanie ode mnie smoczka uspokajającego. Wpływ na taką decyzję miała moja mama, która od zawsze powtarzała, że smoczek to zło i że bez tego sprzętu wychowała trójkę swoich dzieci. Macierzyństwo jednak sprawiło, że sama chciałam podjąć decyzje o tym co będzie dobre dla mojego dziecka.

Moje poglądy zweryfikowały upływające tygodnie w towarzystwie Maluszka. Mimo, że chciałam chronić córeczkę przed zgubnym działaniem smoczka, przed porodem zakupiłam jeden na tzw. „w razie czego”. Pierwsze dwa tygodnie z noworodkiem okazały się sielanką niezmąconą płaczem. Sara zasypiała bez problemu, nic jej nie dolegało a jej spokojne usposobienie pozwoliło mi regenerować siły. Z biegiem czasu wyciszenie się sprawiało Małej coraz więcej trudności. Kręciła się, szukała swoimi małymi usteczkami czegoś do ssania. Co rusz w buźce lądowały piąstki. Na początku myślałam, że to głód. Czytaj dalej

Rutyna w życiu niemowlęcia

Przed narodzinami córeczki przeczytałam kilka poradników dla rodziców na temat wychowywania dzieci, poczynając już od niemowlęctwa. Część z nich już na samym początku zrażała mnie tezami stawianymi przez autorów, którzy usilnie twierdzili, że parotygodniowy maluszek świetnie zaaklimatyzuje się w nowym otoczeniu, pozostawiony sam sobie zabawi się a potem bez problemu zaśnie.

Nie jestem zwolenniczką całodziennego „tarmoszenia” niemowlęcia niczym puchatej maskotki. Ono też potrzebuje odrobiny spokoju i relaksu. Jednak w pierwszych kilku miesiącach potrzebuje przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa, które zapewnia rutyna w codziennym postępowaniu. Czytaj dalej