DZIEŃ ŻÓŁTY
Gorące dni sprawiły, że w ogrodzie i na przydomowym placu zabaw nie szło wytrzymać. Duchota i skwar wykańczały nas totalnie. W domu w tak piękną pogodę dzieci też nie chciały siedzieć, dlatego przeniosłyśmy nasz warsztat na taras w cień i tam stworzyłyśmy żółte, gorące i wesołe słoneczko
Potrzebne będą :
- arkusz papieru/ karton
- farby
- pędzle
- rączki
Na hasło „Będziemy malować rączkami” moja córcia aż podskoczyła z radości. Uwielbia mazidła i grzebanie w czymkolwiek Chwilę trwało zanim przygotowałam potrzebne nam narzędzia. W tym czasie Sara nie próżnowała…..Zdjęła sobie farby z najwyższej półki w pokoju (nie wiem jakim cudem to zrobiła) i……przetestowała nowe panele…..Nie muszę chyba mówić, że kiedy zobaczyłam na podłodze pełno granatowych śladów małych stópek o mało zawału nie dostałam…..Całe szczęście plakatówki zmywają się prosto.
Zatem kiedy córka zeszła już ze szmatki i z moją pomocą posprzątała swoje”dzieło”, na tarasie wyżyła się twórczo do końca
Najpierw rączką umoczoną w farbie napaćkałyśmy żółte koło
Sarze bardzo podobała się konsystencja farby i to, że przechodziła jej przez paluszki
Potem z moją małą pomocą odciskałyśmy wokół koła swoje dłonie, które imitowały promienie słońca
Później Sara wzięła już sprawy w swoje ręce oraz pędzle i puściła wodze fantazji
Finalny efekt odbiegł nieco od zamierzonego ale jest równie uroczy Dowiedziałam się w tajemnicy od córki, że ta niebieska krecha na ustach słoneczka to….szczoteczka do mycia zębów Najważniejsza jest higiena
Zajrzyjcie również na blogi innych kreatywnych mam
Cudowne słoneczko. U nas też dziś skojarzenie ze słońcem na blogu . Pozdrawiamy i miłego dnia życzę
sliczne słoneczko! zaraz nabieram energii