Tydzień szósty przesunięty o zbawienne siedem dni Dziękujemy Przygotowania przedświąteczne oraz kreatywność, która ostatnio mną zawładnęła podczas tworzenia świątecznych ozdób skutecznie uszczupliły mój czas. Mam jednak nadzieję, że zdążymy przed północą
→ → → PROJEKT SAMO_SIĘ ← ← ←
Temat na mijające dwa tygodnie to : Dla przyszłych inteligentów w okularach
Nie ukrywam, że temat trudny do zrealizowania z 10-miesięczniakiem Szczególnie takim co to każde zadanie jakie mu zaproponuje pożera z prędkością światła. Dosłownie. Wszystko ląduje w jego buźce
Nie zrażona jednak poczynaniami synka zaczęłam realizację tematu Pierwsze co przyszło mi na myśl – to czerwone zabawkowe okulary starszej siostry synka Wygląda w nich genialnie i chciałam go w nich uwiecznić, żeby móc zaprezentować mojego „inteligenta”. Koniec końców okulary nie wypaliły z dwóch powodów. Stwierdziłam, że buźka synka nie będzie pokazywana publicznie to raz, a dwa okulary córki jak na złość gdzieś się zapodziały
Temat wybitnie kojarzył nam się z molami książkowymi. Ja już nim jestem a córka i synek najprawdopodobniej też idą w moje ślady, dlatego takie też były nasze ostatnie dwa tygodnie. Książki, książeczki, literki, cyferki aż głowa pękała a z uszu leciał dym
———————————————————————————————————-
Synek uwielbia literki i cyferki. Przekłada je, układa, wydusza i pakuje na miejsce spowrotem. Trochę nieudolnie i nie w to miejsce co trzeba ale po swojemu W czasie takich zabaw powtarzam mu jaką cyferkę lub literkę trzyma w rącze.
Idąc tropem literek i literackich przygód, postanowiliśmy uczyć się czytać globalną metodą Domana Polega ona na wzrokowym przyswajaniu ciągu liter z jednoczesnym wypowiadaniem tego słowa przez rodzica. U takich maluszków jak mój synek dwa, trzy słowa na początek wystarczą. Tylko i wyłącznie w formie zabawy.
Ciągnąc temat literek……uwielbiamy książki Mamy ich dużo. Mąż mówi, że o wiele za dużo Dzieciaki je eksplorują codziennie i nieustannie zdobywając nową wiedzę na temat otaczającego je świata.