Jakiś czas temu nosiłam się już z zamiarem kupna klocków kukurydzianych. Kilka miesięcy temu widziałam je po raz pierwszy w którejś telewizji śniadaniowej. Ciągle jednak odkładałam zakup a potem kompletnie o owych klockach zapomniałam.
Przypomniały mi się ostatnio kiedy w domu trzymał nas nieustannie hulający na dworze wiatr i deszcz. Kupiłam jeden z mniejszych zestawów za około 25 zł, żeby zobaczyć na czym w ogóle polega fenomen.
Momentalnie kiedy otworzyłyśmy z córcią pudełko – klocki kukurydziane skradły nasze serca. Cała rzecz polega na tym by zmoczyć dołączoną do zestawu szmateczkę, maczać na niej klocki i łączyć je ze sobą Można je zduszać, przycinać i formować a potem kleić za pomocą zwykłej wody!
Pamiętacie jak zajadaliśmy się chrupkami kukurydzianymi, moczyliśmy je językiem a potem do niego przyklejaliśmy? Ktoś wpadł na tak prosty i genialny pomysł i klocki kukurydzane gotowe
Ulepione z klocków figurki są bardzo trwałe i jak na razie nie zepsuły ich nawet małe łapki mojej córki
Podsumowując :
- klocki w 100% naturalne i biodegradowalne a co za tym idzie BEZPIECZNE dla dziecka.
- żywe, wesołe kolory klocków zachęcają do zabawy
- świetne do zabaw sensorycznych
- trwałe wbrew pozorom
- rozwijające wyobraźnie
- jeśli Twoje dziecko przez przypadek weźmie je do buzi nie stanie się nic złego to przecież zwykła chrupka!
POLECAM SERDECZNIE!